Obserwatorzy

poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Glam Matte od Loreal - matowa elegancja w błyszczyku

Jak dla mnie błyszczyk matowy to coś jak oksymoron.

Błyszczyki przecież są głównie po to, żeby nadać błysk. No i ja znam tylko takie, które trzymają się max pół godziny :)




Loreal przełamało moje przekonania i wypuściło na rynek matowy błyszczyk o intensywnych, soczystych kolorach. Z tego co mi się wiadomo są dostępne 4.
W moje posiadanie wpadł numer 510 czyli Cherry Crop. Przy zakupieniu 3 produktów z Loreal w hebe, dostałam prezent w postaci tego błyszczyka. Gdy spojrzałam na półkę ile kosztuje ( prawie 40 zł za błyszczyk ) to jeszcze bardziej się ucieszyłam, że go dostałam !



Wyglądał na ładny róż, a  okazał się widocznym z daleka neonkiem.

A jaki efekt daje? :)




Róż jest tak prawdziwy, że aż nie wiem czy śmiem go nazywać różem. 
Neon to zbyt dużo powiedziane. Jest to niezwykle specyficzny kolor o rzucającym się w oczy odcieniu...
Mama twierdziła, że na festynie na którym  miałam zmienić wartę z nią i być ze swoją siostrą, odznaczałam się na tle masy innych ludzi. Od razu wyłapała mnie wzrokiem, kiedy ja szukałam jej w gąszczu tłumu.

Ale czy faktycznie błyszczyk podołał matowi...?

Powiedziałabym, że jest to na wpół prawda
Błyszczyk nie świeci się z daleka a jest lekko przytłumiony
Jednak to nietypowy mat. Raczej coś jak satynka. Jak dla mnie nie jest to minusem bo bardzo ładnie wygląda na ustach, przyjemnie leży i  nie wysusza ich.
Jednak ma coś prawdziwego matu - z czasem wpija się w usta dzięki czemu, gdy wierzchnia warstwa się zetrze, nasz kolor nadal pozostaje na ustach i nie odbija się.

Trwałość....

Na początku oczywiście zostawimy ślad wszędzie gdzie dotkniemy naszymi usteczkami.
Samoistnie się nie ściera. Nie w moim przypadku. Po 1-2 godzinach ( w zależności od intensywności dnia) kolor wsiąka w usta i przestaje pozostawać na przedmiotach. Zostaje na naszych ustach i tam potrafi utrzymać się... mój rekord to jakieś 8 godzin! Jednak wtedy w ustach nie miałam chyba krzty wody i jedzenia :D
Myślę, że przy obecności obu czynników, jego trwałość mogłaby się rysować do 3-4 godzin co i tak w przypadku błyszczyka według mnie graniczy z cudem.



Konsystencja...

Nie jest lejąca, ani bardzo lepka. Raczej kremowa.

Zapach...

Ledwo odczuwalny w pojemniczku, ciut chemiczny. Jednak przy nakładaniu na usta nie pozostaje po nim śladu. Ja przy aplikacji nawet go nie wyczuwam.

Aplikacja...

Sami zobaczcie na ten patyczek.
Czy nim da się niewygodnie nakładać błyszczyk? Nie przy moim kształcie ust. Mam dosyć mocno wykrojoną górną wargę i spiczaste wykończenia. Dlatego lubię ścięte pomadki. Kształt aplikatora błyszczyku jest idealnie wyprofilowany jak dla mnie. Uwielbiam!
W dodatku włosie ( meszek?)  jest tak niezwykle delikatne i mięciutkie, że aż chce się wodzić  nim po ustach.
Aplikator ujął moje serducho!




Jak oceniam?: Takie mocne 9/10
( Odejmuję za pierwsze momenty, kiedy czego nie tkniemy to zostanie to pomalowane. Jednak tak naprawdę przy błyszczyku mnie to nie dziwi, więc zdecydowanie to nie jest czynnik zniechęcający.)




Kupiłabym ponownie: Oczywiście że tak, ale przy jakiejś niebanalnej promocji! Jestem niezwykle ciekawa innych odcieni.

Zapraszam wszystkich również na Facebooka >>KLIK<<


Tam jestem ciągle i na bieżąco jest ze mną kontakt ! :)

12 komentarzy:

  1. No i bardzo ładny róż ;))

    http://whisperyourlove.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, mi również bardzo się podoba, chociaż nie często gości na ustach bo wolę kolory czerwone, buraczkowe, bordowe :)

      Usuń
  2. Meeega <3 Świetny kolor i myślę, że zakupię w przyszłości ^^

    http://bomytokochamy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie dla mnie ten kolor,choć markę uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety wybór kolorów jest niewielki. Ten kolor ( choć również nie całkiem mój) uwielbiam! A z pomadkami i błyszczykami Loreal nie miałam styczności :) To mój debiut :D

      Usuń
  4. Ładny róż, jednak nie gustuję w takich kolorach :) Ogólnie bardziej wolę pomadki niż błyszczyki

    Mój blog CLICK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten błyszczyk jest bardziej jak pomadka :) Takie konsystencje uwielbiam bo nie wysuszają ust, chociaż rzadko zdarzają się tak trwałe :)

      Usuń
  5. kolor ładny, ale ja za l'orealem nie przepadam więc się nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, jak ktoś zrazi się do marki to potem ciężko chcieć inwestować w jego produkty :)

      Usuń
  6. Ja nie lubię błyszczyków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to taki pomadkowy błyszczyk :D. Błyszczyk kojarzy mi się z klejącą konsystencją z drobinkami brokatu. Tutaj tego nie doświadczymy :)

      Usuń

* Będzie mi bardzo miło jeżeli podzielisz się ze mną swoimi przemyśleniami bądź opinią :)
* Każdy Wasz komentarz to dla mnie większa motywacja! :)